View Single Post
Old 29-07-2014, 22:32   #14
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce. Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Khan jest offline   Reply With Quote