Quote:
Originally Posted by Padre
Aaa i jeszcze jedno pytanko: jaki stosunek do kastrata mają inne samce i suki?
|
Moja ma jak najgorszy
Tzn. "zaprzyjaźnienie" jej z obcym kastratem jest równie energochłonne jak z nieznaną suką i udaje się pod warunkiem, że kastrat nie boi się jej groźnych min i póz i potrafi jej to zakomunikować
.
Większość znajomych samców traktuje kastratów jak suki, tj. bez agresji, ale widziałam też przypadki dość brutalnych i mało sympatycznych prób dominacji kastratów przez dojrzałe samce.
Lorka ma wielu kastrowanych kumpli do brykania, mówię wyłącznie o "nowych" znajomościach.
NB jeden z kastrowanych kolegów jest do "rany przyłóż" do wszystkich psów i suk, ale kiedy jest w towarzystwie burej (
chienne fatale?
), zachowuje się jak klasyczny macho
Widać hormony to nie wszystko