- no nie myślicie że było jest rózowo........
-a przypomniało mi się straty materialne
- pas tylny dla pasażera naczęty
-super nowa para butów żony
-podrapane drzwi
- domek baba jagi ( ala klatka na ogrodzie) widać ślady nadgryzienia
to chyba wszystko.......
ale aby było jasne ...jeździ ze mna do pracy..... prawie codziennie......
-straty moralne psychiczne moralne ...nie do opisania
radość ...... lepiej sie czasami dogaduje z wnusią niż ze mną ....
w tym tygodzniu juz topoorek był w ręku..... pyskówka między nami .....o mały włos nie doszło do rękoczynów
to tak na szybko