View Single Post
Old 24-03-2015, 23:18   #20
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Za dwa dni minie miesiąc życia z wilczakiem - to może małe resume:

Po pierwsze - nie nie jest TAK ŹLE jak się spodziewałam. Powiem ostrożnie - jest fajnie. Zdecydowaliśmy się na psa teraz, bo mamy czas dla niego. I faktycznie Ayra jest z nami wszędzie - w pracy, na spotkaniach, w podróżach, na nartach, na imprezach u znajomych, na kinderbalach, w kawiarniach. I tak:
- najbardziej wkurzająca sprawa - gryzienie tj. zaczepianie do zabawy - miałam psy i Ayra niczym nie różni się jeśli chodzi o intensywność zaczepek, jest jednak jeden szkopuł - jej zęby są ekstremalnie ostre. Efekt - pocięte ręce. Moje - pół biedy, gorzej z dziećmi. Oczywiście jest z każdym dniem lepiej. Ona wie - że dzieci ma zostawiać w spokoju i generalnie już nie poluje na ich stopy, ale w chwili 'głupawki' dobre maniery biorą w łeb.
- z innych małych trudności wymieniłabym chodzenie na spacery na smyczy. Generalnie chodzi na smyczy pięknie itp, ale.... gdy idzie ze stadem (czyli min. 2 ludzi i ona). W zestawie 1 + 1 włącza się osioł. Wszystkiego się wtedy boi. Małż nie ma cierpliwości, ja chodzę z córką i nagrodami i widać postęp. W lesie biega luzem i bardzo trzyma się nogi, więc na razie okey (wiem wiem.... zaraz jej to przejdzie). Codziennie biegamy razem 5-6 km. Ayra nawet jęzora nie wystawia, kiedy ja dostaję zadyszki
- problemy z czystością występują sporadycznie - tylko w zasadzie na piętrach (mamy dom piętrowy) - gdy nie wie jak dać znać że chce wyjść; na dole staje pod drzwiami do ogrodu i piszczy
- nie ma jeszcze na koncie żadnych zniszczeń - ale to dlatego, że jest dobrze pilnowana
- pojętna z niej panna - uwielbiam z nią szkolenie - wszystko szybko łapie. Kiedy inne psy mają przerwę, ona nadal siedzi wpatrzona we mnie i pytanie w oczach "dlaczego nie pracujemy". Teraz wszystko utrwalamy. Ostatnio zaczęła przeszkody i skubana uwielbia to. Biega sama na kładkę (lub z kolegą) i przybiega zadowolona do mnie po nagrodę.
- kontakty z innymi psami nie najgorsze . Ma kumpli z przedszkola. Generalnie tremują ją psy większe i bardzo ruchliwe. Zdecydowanie lubi psy małe lub swojego rozmiaru (płeć obojętna). Amstafy to wrogowie, wilkowate (owczarki) najlepsze.

No i talk to. Poniżej zdjęcie zrobione gdy miała 8/9 tyg.



A tu seria zdjęć z weekendu z przedszkola. Najlepszy nowy kumpel to Fidel(basenji), bo jego szyję w całości można wpakować do paszczy, ze starym kumplem Fiodorem (moskiewski stróżujący) łączy ich szorstka przyjaźń. A kumpela Bella (wielorasa) nie załapała się na zdjęcie.











To tyle chyba. Jakieś sugestie?
Wiem, ze najgorsze wciąż przed nami

Na koniec napiszę tylko, że gdy ostatnio wróciłam z podróży, po przekroczeniu progu pies rzucił się do lizania. Piszczała, skakała - w efekcie wskoczyła na moje ramiona i wycięła przy okazji ranę w dłoni. A ja się wzruszyłam, bo chyba nigdy nikt tak się nie cieszył z mojego powrotu do domu.
__________________
Nemo me impune lacessit

Last edited by Ayra; 24-03-2015 at 23:44.
Ayra jest offline   Reply With Quote