View Single Post
Old 18-07-2011, 19:13   #18
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by hedeon View Post
Z dwoma szczeniakami dałem już sobie spokój jako że był to pomysł mojej dziewczyny, a argumentem było to że dla pieska było by tak lepiej jak by miał braciszka, do zabaw, i do towarzystwa ogólnie. Pomyślałem, że to dobry pomysł, że wpłynie to pozytywnie na social, i zmniejszenie stresu. Czy innej rasy drugie szczenię też było złym pomysłem?
Pomysł sam w sobie nie jest zły i wielu wilczakowców, którzy wzięli drugiego, bardzo to sobie chwalą. Są tylko dwa "ale".
1. Wilczaki, w przecwieństwie do wielu innych, powiedzmy starszych ras, nie rodzą się z wdrukowaną potrzebą towarzyszenie człowiekowi. Trudno to dobrze przekazać, zwłaszcza via posty, ale dość częste stwierdzenie na temat ONków, BC czy innych pracujących ras: "żyje aby sprawiać przyjemność przewodnikowi", u wilczaków nie ma zastosowania. A jeśli ma, to znaczy, że jest dobrze wypracowane. Człowiek musi się napracować aby zostać ważną częścią wszechświata wilczakowego. Zatem dwa psy w jednym wieku będą zawsze ważniejsze dla siebie nawzajem, a człowiek będzie na drugim miejscu. Oczywiście "stadność" tej rasy nam pomaga, ale jeśli chcemy być przewodnikiem, oparciem, liderem dla naszego wilczaka- musimy mieć okazję stworzyć z nim więź sam na sam. A ciężko podzielić czas między dwójkę np. rodzeństwa. Poza tym dwa wilczaki to już współpracujące stado i ich nieme porozumienie zawsze będzie silniejsze niż nasze z nimi. Zamiast radości-zafundujemy sobie kłopoty. Albo zostaną dozywotni więźniami podwórka ze specjalnie podwyższanym i zabezpieczanym ogrodzeniem.
2. Dorosłe wilczaki tej samej płci kiedyś mogą zechcieć się ustawić, widziałam kilka "ustawek" miedzy braćmi i były bardzo serio . Niedawno Margo odpowiadała na podobne pytanie i jest tak, że może być sielanka rok, dwa, trzy lata...a potem nagle WOJNA. I mamy kłopot bo musimy separować psy, a przecież nie po to je braliśmy do jednego domu. No, chyba że bierzemy "parkę" - wtedy życzę powodzenia podczas cieczek;/ Wyjściem jest kastracja jednego z nich, lub obu.

Wydaje mi się, że jeden wilczak - odchowanie go, doczekanie do momentu, gdy już zna zasady i wie jak się do nich stosować i dopiero drugi wilczak - jest lepszym rozwiązaniem. Dla Waszego komfortu i spokoju
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote