View Single Post
Old 02-04-2012, 12:40   #30
fraxinia
Junior Member
 
fraxinia's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Posts: 223
Default

Quote:
Originally Posted by dorotka_z View Post
A jak wyglądały wasze treningi?
Jestem ciekawa, bo z Basztylianem też przydałoby się popracować jeżeli bedziemy dalej chcieli bawić sie w wystawy. Sędzina doradziła częstsze wystawy, ale są też na pewno jakieś inne metody odczulania psa na sędziego (zastrzyk z testosteronu nie wchodzi w grę, nie chcemy, żeby jej wyrosły wąsy )
Nie wiem jakie są metody odczulania konkretnie na sędziego. My stosowaliśmy metody odczulania na ludzi, bo Ulvi miał taki okres, że boczył się na wszystkich obcych.
Po pierwsze zabieraliśmy go (3 razy w tygodniu, czasem częściej) w najbardziej ruchliwe miejsca, jakie nam tylko przychodziły do głowy: jechaliśmy z nim pod supermarket postać przy samym wejściu albo jechaliśmy na dworzec PKP postać sobie w głównej hali. (dobre miejsce to też: targowisko, podziemny parking, wszelkie imprezy na otwartym powietrzu). Metoda polegała na ignorowaniu zachowania psa. Żadnych komend, przysmaków, mówienia do psa. Tylko stać i trzymać go krótko na luźnej smyczy. Serce mi nie raz krwawiło, gdy Ulvi próbował się wyrwać ze strachu na widok człowieka z walizką albo idącego o kulach. Nie raz też usłyszałam od "życzliwych", że się znęcam nad psem.
Po drugie wszystkich obcych, którzy się nie bali, prosiłam żeby dali Ulviemu smakołyk, sama też mu dawałam, gdy dał się obcemu pogłaskać lub chociaż stał przy nim spokojnie.
Po trzecie, nauka zwykłego, codziennego posłuszeństwa i nauka koncentracji: imię -> spojrzenie w oczy -> smakołyk.
Jak już pisałam, nie wiem czy to pomogło, w każdym razie zmiana jest rewolucyjna. Nasz wiejski burek chodzi teraz po mieście jak panisko z ogonem jak chorągiew. Nadal zdarzają się czasem chwile słabości, przestraszyć się można krzaczka lub śmietnika, ale wystarczy sekunda i przychodzi opamiętanie.
A wracając do wystaw to zauważyłam, że jeśli piesek jest bardzo nieufny w stosunku do sędziego, to dobrze jest przykucnąć za psem i przytrzymać go od dołu, zamiast nachylać nad psem i trzymać go z góry za głowę.
To tyle moich obserwacji i rad, które sama otrzymałam od mądrych ludzi. Może się jeszcze komuś przydadzą
fraxinia jest offline   Reply With Quote