Quote:
Originally Posted by maillevin
....
|
Fantastyczny wpis
i piękny, iskrzący >duch walki<.
Quote:
Originally Posted by maillevin
mam nadzieję, że autorka się nie obrazi
|
Ja też. Ale też Autorka jest dla mnie godna szacunku. Jak każdy wilczakowiec, który upadał i wstawał, i płakał i klął... i nie poddał się. Na pohybel tym naszym małym kudłatym huncwotom.
Ja się zazwyczaj uśmiecham, ale swoje też wypłakałam i zasób bluzgów wyczerpałam do kilku pokoleń w przód....ale wrodzona przekora i upór nie pozwoliły się poddać. Czego Wam życzymy.
..............
Quote:
Originally Posted by Gregor
Reasumując: Państwo chcieli Basseta a mają Wilczaka,
|
Nie bierz się za reasumowanie, bo kiepsko Ci idzie.
Państwo "nie odrobili lekcji"(*), a i osoba do tego zobowiązana olała sprawę traktując wilczaka jak tylko przedmiot handlu.
Quote:
Originally Posted by Gregor
ot cały problem
|
Oj, Gapciu.... "ot cały problem" jest taki, że nie widzisz iż to nie jest "przypadek" do skopania...
GregorU, zamiast robić filozoficzne podsumowania wesprzyj, bo w ten sposób kolejny wilczak może nam stracić ukochaną Rodzinę. "Emki" i tak są już nieźle "skopani" przez swoje "żywe srebro"...
....
(*) -Wielu z nas całymi latami czytało o wilczakach zanim padła decyzja o kupnie. A i tak często wiedza przeczytana nie uratowała nas przed błędami.
Ale byli i tacy, co "z marszu" brali wilczaka i są "hepi". Reguła u wilczaka: brak reguł.