Quote:
Originally Posted by Lupusek
Naprawdę nie widzę powodu, dla którego miałabym na siłę szukać usprawiedliwień wobec oddawania psa w tym przypadku.
|
A ja nie widzę powodu dla którego niektórzy każdego, kto szuka domu dla psa z niezrozumiałą gorliwością i na siłę wrzucają do worka z napisem "zly właściciel", a każdego hodowcę, który natychmiast go nie odbiera z pieśnią na ustach - z napisem "zły hodowca".
Quote:
Originally Posted by Lupusek
A jeśli powody przedstawione publicznie nie są prawdziwymi powodami, to jaki sens ma pisanie takich bzdur?
|
Może dlatego, żeby nie robiono wiwiseksji czyjegoś życia prywatnego na forum? Nie przyszło Ci to do głowy?
Quote:
Dodam tylko, że bardzo chciałabym aby zaistniał publicznie opiekun oddający psa, który by powiedział uczciwie, że po prostu nie podołał wilczakowi.
|
Tak Ty zrobiłaś w przypadku Cara i chwała Ci za to i wielki szacun. Ale sama wiesz, że wielu jeszcze potem długo Cię kopało na różnych forach i forkach i pamiętasz chyba jak bolało. Nie każdy ma Twoją odwagę i przysłowiowe "jaja" żeby napisać, że coś mu nie wyszło. Mnie nieodmiennie dziwi, że osoby, które w podobnych sytuacjach "zamiotły sprawę pod dywan" w ogóle wypowiadają się publicznie w takich tematach, ale mnie coraz więcej dziwi, pewnie z powodu wieku...,
PS. I choć uważam, że zmiana domu to ostateczność dla burego, dodam ten stary link. Może coś wyjaśni tym, którzy tak łatwo podsumowują i oceniają:
http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=4120