Quote:
Originally Posted by anula
a ja tylko musze pamietac, zeby zapewniac mu warzywa i owoce, ktorych on nie poważa, ale które są potrzebne
|
Ja sobie dalam spokoj, do miecha dorzucam po prostu suplementy dobrane na oko (jak ostatnio chcialam zeby bylo idealnie to przekombinowalam, wyniki krwi byly w sumie ok, ale musialam wywalic jeden z suplementow) i olewam warzywa i owoce. Probowalam mu wciskac, ale z warzywami nie rusza miesa, w zeszlym roku jeszcze dalo sie przemycic, ale teraz stoi to trzy dni, a jak zaczyna smierdziec to jedynym psem ktory to ruszy jest nasza Lala. Jednak zauwazylam ze chetniej je mieso ktore ma w sobie sporo tluszczu,takie twardsze kawalki. Urcio delikatesik i krzywdy sobie nie da zrobic. Aha, Uro czasami podzera karme, po prostu korzystam z tego ze chce cokolwiek jesc, wtedy widac roznice we wchlanialnosci sie skladnikow karmy i takiego miecha. Karma stanowczo w wiekszosci przechodzi przez niego.
Co do karmy Lolek i Lala dostaja taste of wild (przeskakujemy miedzy rodzajami miecha) dobra tez byla acana, white wolf. Kiedys starszaki dostawaly purine pro plan z jagniecina i przez wiekszosc czasu bylo ok, ale nasz swietej pamieci owczarek zaczal miec problemy ze skora wiec przeszlismy na bezzbozowa , wszystko wrocilo do normy.