Quote:
Originally Posted by Grin
czy to jenotów wina, że je tu przytaszczono? Prosiły się o to?
|
Jenot -złośliwy łobuz(*), ale w zasadzie da się jakoś
z nim żyć /jak na razie/. Z tym, że jak nam tu na szeroką skalę będą w jeziorach mixy piranio-okoniowe popierniczać albo zlecą się najgorsze z możliwych dzikich pszczół czy agresywne mrówki, to będziemy inaczej śpiewać. Nie będzie już rejtanostwa, jak przy augustowskiej Rospudzie...
...
(*) -żeby jeszcze z Południa się przyczłapał, ale tak to coś śmierdzi jednak cyrylicznym czpionem...