View Single Post
Old 20-10-2011, 14:54   #55
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Jefta a może po prostu ona była tak przyzwyczajona do tego, że pańcia męczy czyli niedługo wyjdzie, że zaczynała się denerwować już samym tym męczeniem, a później ta panika narastała. Zmieniłaś kolejność i pies nie zdążył się zestresować. Sahir potrafi olać moje wyjście, ale tylko jeśli jest zupełnie niespodziewane, w przypadku kiedy się szykuję, albo nawet jeśli zaniosę mu zabawkę do jego pokoju (bo zawsze przed wyjściem znosiłam mu tam mnóstwo rzeczy) to już widzę, że robi się niespokojny.
Swoją drogą pocieszające jest to co piszesz, skoro mając 12msc nadal robiła cyrk a później przestała, to i dla nas jeszcze jest szansa
pelen burdel zaczela robic jak miala 12 m-cy, to nasze apogeum, wczesniej bylo lepiej. to nie byla kwestia zauczenia schematu, przy duzym zmeczeniu (typu tydzien obozu) dochodzi do siebie kilka dni i przez te kilka dni jest gorzej, mialczy, przemeblowuje klatke itd. ale nie wpada w panike. Na spotkaniu w Poznej poczatek byl super a na koncu mnie do toytoya nie chciala wypuscic. podobnie jest na szkoleniu-na poczatku jest podjarana, chce sie wydostac ale z usmiechem na mordzie (dajcie, dajcie, chocmy juz), po pierwszym i drugim wejsciu jest spokoj a po trzecim zaliczylismy panike z rzyganiem i wydostaniem sie z klatki i auta a wiedziala glupia baba, ze zmeczonej Sexy sie nie zostawia
Ja zauwazylam dwa rozne rodzaje problemow
1. Wycie albo mialczenie, placz, obgryzanie czegos, ale takie na zimno, proszace, smutne. Po wypuszczeniu pelnia radosci. I tu zdecyowalabym sie tez drugi raz na metode przeczekania. uspokoisz sie to wyjdziesz. To nam sie zdarza, szczegolnie na wyjazach w hotelu, u znajomych u moich rodzicow, w domu tylko o nietypowych porach albo slyszac zamiatanie (jak dzwonek na fajrant )
2. Panika, silny lek, obsesja wydostania sie. Po powrocie pies jest rozstrzesiony, po wypuszczeniu odreagowuje stres, popiskuje. wyglada np. jak pies bojacy sie hukow po burzy. I tutaj szokoterapia i wymeczanie nas zapetlilo, poglebilo lek. Przez ostatnie kilka miesiecy mielismy 3-4 takie ataki, za kazdym razem przy silnym zmeczeniu psychofizycznym (szkolenie, dluzszy wyjazd)
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote