Skoro już piszemy o miotach (przynajmniej jednym ) moim , nie dziwne że zabiorę głos. Wszystkie moje szczeniaki są tak samo wychowywane, w kontakcie z moją rodziną , domem i wszystkim co z tym jest związane. Widzę różnice w miotach, choć dopiero 4 wyszły z mojej hodowli. Po Inti 2. Widzę różnice w nich.. ale jedno co mogę powiedzieć to to że z mojego domu szczeniaki wyszły pewne siebie, lubiące kontakt z ludźmi rozbawione i radosne. Powołany wyżej miot C był odbierany ( w większości ) na I W.A.R. gdzie była masa ludzi , były kiziane, przytulane itd....i były z tego zadowolone
Każdy właściciel dokonywał świadomego wyboru , po wielu konsultacjach ze mną jak i spotkaniach ze szczeniakami
wątpię by któryś z nich chciał i wybrał wilczaka lękliwego, zwłaszcza że w większości miały być używane do dalszej hodowli