Quote:
Originally Posted by Rona
Wydaje mi, że wyraziłam się jasno - chodziło mi o ustalenie granicy od której uznaje się psa za strachliwego, a nie psa odnoszącego się do ludzi i nowych rzeczy "z rezerwą". Nie każdy pies, który NIE leci witać się z każdym jak Inti czy Lorka jest od razu strachliwy. Nie każdy odważny i nieustraszony jest super kontaktowy. Każdy pies to swoista osobowość, odrębna i składająca się z bardzo wielu cech, więc podsumowanie wielu z nich jednym słowem - strachliwy - jest moim zdaniem dość krzywdzące.
|
Ja się z tym zgodzę. Bo za chwile się okaże, że "odważny i nieustraszony" to taki który leci się witać z każdym, prosząc o mizianie. Owca w skórze wilka?
Quote:
Originally Posted by Gaga
Natomiast ostrożność i nieufność nie stanowi żadnej zgodności ze wzorcem
|
Trudno się nie zgodzić, polemizować też nie ma jak
i dalej piszesz
Quote:
Originally Posted by Gaga
wręcz przeczy wzorcowym zapisom.
|
Z tym się nie zgodzę. Dlaczego tak uważasz? Myślę że Ronie chodziło bardziej o to, że pomiędzy nadmierną strachliwością (wada dyskwalifikująca) a ostrożnością nie można postawić znaku równości.
A jeśli już o wzorcu to chciałabym zapytać jak się zapatrujecie się na cechę zapisaną jako "posłuszny". Tu też chyba można było by się przyczepić...
trochę off, ale w ramach rozmów o wzorcowym charakterowo wilczaku może warto byłoby też się tej cesze przyjrzeć?
Quote:
Originally Posted by Gaga
Coraz więcej osób, które od lat śledzą wilczaki w miejscach publicznych, mówi, że jest widocznie gorzej niż było. To stoi w sprzeczności z rozwojem hodowlanym. Rasa powinna się rozwijać a nie zaliczać regres.
|
Gaga chciałabym cię zapytać w tym miejscu (w żadnym razie nie złośliwie
), jaki twoim zdaniem konkretnie powinien być ten właściwy kierunek (jeden z nich już znamy, mniejsza strachliwość)?