View Single Post
Old 07-10-2011, 19:59   #142
evel
Junior Member
 
Join Date: Jun 2009
Posts: 56
Default

Quote:
Originally Posted by Marzenna View Post
Sorry, ciągle jednak się nie zgadzam mimo zalewu opinii. Myślę sobie, że Wasze psy pozwalają Wam wyciągać kości z ich pysków, ponieważ wiedzą, że to "lubicie" i tak sobie "życzycie". Ale nie ma to nic wspólnego z zaufaniem.
Według Ciebie nie ma - ja pozwolę sobie mieć inne zdanie na ten temat Suka pozwala mi w miarę bezstresowo zabrać jej "coś", bo wie, że albo zaraz jej oddam, albo dostanie coś innego na wymianę. To jest moim zdaniem właśnie wyraz zaufania psa w stosunku do przewodnika.

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
W ogóle to ja nie rozumiem dlaczego wzięcie w rękę psiego jedzenia miałoby być czymś dla niego strasznym? Mój tak się przyzwyczaił, że jak je a ja przychodzę to sam wstrzymuje jedzenie i patrzy z miną "to co? potrzymasz mi?"
To jest takie urocze jak przychodzi do Ciebie zaplute psisko z jakimś mięsiwem w dziobie z pytającym wyrazem, czy pomożesz?

Marzenno, ja uczyłam podobnie "nie rusz" (nie używam "zostaw" bo myli się sukowi z "zostań"). Ale czasem sytuacja jest taka, że na spacerze pies coś pochwyci i mnie na przykład zazwyczaj łatwiej go słownie unieruchomić i wyjąć z paszczy znalezisko. Po całej akcji następuje wydanie jakiejś komendy i nagroda za jej wykonanie.

Nie rozumiem, dlaczego komenda "zostaw" jest OK, a wymiana zdobyczy na coś innego już jest stresem wielkim i złem wcielonym
evel jest offline   Reply With Quote