heh hm... troszkędziwnie to wszystko wyszło, bo nei myslałam, że wzbudzi to tak wiele emocji lub zostanę wzieta za krwiożerczego osobnika
a pieskom coś się od zycia nalezy, przynajmniej troszkę mięska.. cyba dajesz swojej uszy albo podobne rzeczy?
nie wiem, dlaczego, ale wszystkie psy chyba wariują, gdy mająuszy (odbieganie od tematu dla rozładowania emocji
)