View Single Post
Old 26-06-2013, 20:44   #170
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Nem View Post
Wiem, że mało widzę i że nic właściwie nie wiem o zachowaniach wilczaków w tzw. "realu", ale chciałam zwrócić uwagę na to, że trudno mieć pretensje do rasy, że nie wiedzie prymu w sportach
Standardowa ewolucja tematu Nikt nie wyraża pretensji o to, jakie są wilczaki. Recz idzie o dwie sprawy:
1. postępującą (a powinno być odwrotnie) strachliwość. Na bazie obserwacji mówimy o fakcie:/
2. bezsensowne i mylące dopisywanie wilczakom cechy użytkowości (w kategoriach szkoleniowo-sportowych)

Trochę tu odpowiem Burej bez cytowania cytatów (sorry, za leniwa jestem aby to zbierać) - silny stres na wystawie u psa dużego i podobno użytkowego, bo...dużo ludzi? No bez żartów! Na ringu? A te setki ozdóbek, które całe swoje życie nawet ćwiczaka nie wąchały? Które mają całkiem inną skalę wielkości. I one jakoś śmigają po ringu, a wilczaki cosik nie chcą...zadziwiające. Wymyślana już była wieś (obalona), teraz ludzie...co jeszcze wymyślimy dla - powiedzmy wprost - spartolonej roboty w rasie lub liniach? Zły kierunek wiatru, niskie ciśnienie, nietypowa budowa geologiczna? Normalny pies (pal diabli użytka) ogarnia takie coś jak ludzie, psy, miasto...zwłaszcza gdy jest ze swoim przewodnikiem, bo chyba pewność siebie opierana jest m.in. na zaufaniu?
Problem istnieje, widzimy go dość często. Nie chodzi o kamienowanie kogokolwiek ale właśnie jasne przedstawienie problemu, może ktoś zacznie myśleć i przerzuci (w priorytetach, niekoniecznie w ogłoszeniu) charakter na pierwsze miejsce, przed uchem i okiem?

I wracając do naszych 'użytków' - prywatną teorię mam taką, że trzeba po prostu lubić treningi z psem, aby odnaleźć fun ze szkolenia wilczaka. Jak postawimy sobie cel stanięcia na pudle, na zawodach, to możemy się po drodze lekko pofrustrować, natomiast jeśli chcemy po prostu popracować z własnym psem, to on się z nami tą chęcią podzieli i nie raz wykona taki manewr, że ONy się zarumienią ONka bierze byle kto na dobry motywator i jest Ok, wilczakowi nie jest wszystko jedno z kim pracuje. Potrafią pracować, ale nie wchodzą w mechaniczne balansowanie na cienkiej linii gaszenia i motywowania, u nich działa "układ fair", tego nie znajdziemy chyba u żadnej innej rasy
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote