View Single Post
Old 03-10-2012, 12:58   #3
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
makota, jak dobrze Cię rozumiem... Jeszcze niedawno miałam identyczny dylemat z małym Sheyutem.
Z tym, że on był pewien, że urodził się jaskółką i koniecznie musi nauczyć się latać. I tak potrafił zeskoczyć z rozbiegu z ponad dwumetrowego tarasu i wyrżnąć w ziemię.
Moje zdanie? Dostosuj dom/mieszkanie na tyle na ile możesz, nie wymuszaj skoków i nie przemęczaj stawów, zainwestuj w dobre suplementy, a młodemu pozwól być beztroskim szczeniakiem. Zabawy z psami, oswojenie się ze schodami, kilka upadków musi odbębnić każdy maluch dla swojego zdrowia psychicznego
Hehe, to oni to chyba rodzinnie takie ornitologiczne zapędy mają, bo Cresil też uważa, że wyrośnie na jaskółkę... albo lepiej na małego orzełka
Raz udało mu się w ciągu niecałej sekundy wyleźć za barierkę balkonu (I piętro) i próbować wykopać dziurę w dosyć stromym dachu tarasu na parterze... ułamek sekundy
Próbuje również uskuteczniać dyscypliny takie jak np. skoki z biurka, ale na szczęście póki co - bez efektów, udało się go złapać za każdym razem...

Ale wracając do tematu - trochę mnie uspokoiłaś, bo baliśmy się, że tylko my nie dajemy rady młodego w 100% upilnować... staramy się jak możemy, ale on momentami jest szybszy niż błyskawica i mimo 24-godzinnego nadzoru (pomijając zostawanie w klatce rzecz jasna) i tak udaje mu się zrobić coś mega głupiego/niebezpiecznego raz na kilka dni
Naprawdę odzwyczaiłam się od szczeniaczków...

Suplementów żadnych młodemu nie daję, bo jest na BARFie i nie chcę przedobrzyć... ale je w miarę możliwości różnorodne rodzaje mięsa, zawierające dużo ścięgien i chrząstek, raz na jakiś czas jajko ze skorupką itp., więc mam nadzieję, że stawy "mają z czego żyć".
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote