Quote:
Originally Posted by Bura
Tę Panią sobie daruję.
....
|
A czym Ci podpadla, jesli mozna wiedziec? Biesiaka sedziowala w Lodzi w mlodziezy, wieeeeeki temu - byla bardzo cierpliwa i dala opis calkiem sensowny, tzn bez zadnych kwiatkow typu : "silna przestrzenna akcja" jak p. Czerniakowski, "zbyt jasne oko", "niezbyt prawidlowe umaszczenie" jak p. Tyburczyk...
(Oczywiscie trzeba brac poprawke na to, ze wilczak zmienia sie z wiekiem, na przyklad brzydnie, albo pieknieje - moj na pewno nie zbrzydl zanadto, nie wypieknial rowniez
, mozna powiedziec, ze mamy constatns)
No i trzeba brac rowniez poprawke na to, ze polecony bedzie Ci sedzia, ktory dobrze ocenil niuniusia osoby polecającej...
Bardzo cierpliwym i starannym macaczem wilczakow byla p. sedzina z Izraela, nie pamietam nazwiska (Myrna Shiboleth???)- Kielce 2011 chyba?
A Jefta ma racje, pytajac, na czym Ci zależy: jesli na dobrej, fachowej opinii, to sru na bonitacje albo przeglad mlodych do PRAWDZIWEGO znawcy rasy, albo pokazywac Mlodego w sieci i na spotkaniach - z tego, co widzialam, to warto go polansowac
.
A hodowlanke mozna zrobic niewielkim kosztem, jezdzac na pobliskie wystawy, i to np poza sezonem - latwiej i pewnie szybciej. Polskich sedziow znajacych wzorzec pewnie mozna policzyc na palcach jednej reki...
(Nota bene - ciekawam, daczego np Margo nie startuje na sedziego - to by gwarantowalo naprawde fachową ocene)