U nas Lala byla sterylizowana ze wzgledu na bardzo czeste cieczki podczas ktorych oba samce (Jazon - owczarek i Gluciu- jamnik) wariowaly, w szczegolnosci Gluciu ktory dochodzil prawie do stanu wycienczenia bo meczyl jej ogon i nogi.
A Lala po sterylce taka sama jak byla, nic sie nie zmienilo, jak byla pieszczoch tak jest, jak rzadzila tak rzadzi
Co do kastratow, Urcio kocha, Lolek tez kocha. Wykorzystaliby niecnie gdyby mogli