Quote:
Originally Posted by Gia
Anula tu bym dyskutowała, są psy dla których wystawa to praca, a praca cieszy. Ale każdy może mieć swoje zdanie...
|
oczywiscie, wystawa to nowa, niecodzienna sutuacja, a to jest zawsze cenne dla wilczaka (jak mniemam).
Bylam tylko przelotnie na jednej wystawie, popatrzec, nie mienie sie znawca zatem, warunki atmosferyczne byly extremalne poza tym.
Ja osobiscie wolalabym pobiegac ze psem w terenie, porzucac patyki i powspolpracowac na innych plaszczyznach.
Rzeczywiscie, kazdy ma prawo do wlasnego zdania, bez urazy.
Ja nie potepiam ludzi, ktorzy jezdza po wystawach ze swoimi psami, ja tylko przedstawiam moje zdanie, odczucia.
Przykro mi, ze wystawy powoduja taka eskalacje zlych emocji - zalu, zawisci, nie wiem, jak to nazwac...
Mnie osobiscie to odbiera ochote.