View Single Post
Old 05-07-2014, 16:14   #275
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Masz rację, co do radykalnego wypowiadania się. Ale bazując na (tylko) opisach z jednej strony i jakiemuś doświadczeniu z drugiej, osobiście uważam, co powyżej. Znam historię burzliwego docierania się człowieka i wilczaka, ale tam nigdy nie poszły zęby w ruch, miałam osobiste doświadczenia z moim własnym, gdy zmuszałam go do czegoś w stanie paniki (weterynaryjnej) i gdy kłapnięcie specjalnie by mnie nie zdziwiło. A jednak nie nastąpiło. Byłam też pogryziona przez szczeniaka i było to pokąsanie bynajmniej nie zabawowe. Wiesz dobrze, że wilczaki dysponują bogatym arsenałem zachowań i jednocześnie bardzo delikatnymi granicami. Dla mnie zachowanie Astro jest niepokojące.
O zabawowych (z punktu widzenia wilczaka) gryzieniach nie wspominam, wspominam dziesiątki podartych kurtek i siniaków Ale to kompletnie inna bajka. Tak jak z dźwiękami: nie każde mruczenie/warczenie/ryczenie oznacza agresję
Być może u stabilnych emocjonalnie ludzi Astro będzie aniołem, nie mniej jednak warto, aby opisanego zachowania nie bagatelizować. Historia Botisa pokazuje, że każda nieprzemyślana adopcja tylko pogarsza zachowanie psa, czyniąc go w pewnym momencie niezdatnym do kolejnej. Z tym, że Botis miał miękknie lądowanie, wrócił na dobre do hodowcy. Jak widzę, Astro nie ma takiej szansy Pod przykrywką ludzkich animozji zostal pozbawiony szansy pomocy z tej strony.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote