a u mnie było na
żywioł . i był to jakis wilczak . nie zastanawiałem się się czy maść taka czy taka z hodowli takiej i takiej .Pierwsze podejście było u Lupuska ale sie spóźniłem chyba kilka dni na ostatniego szczeniaka.A później trafiłem do Shaluki i tam był ostatni . a co wyrosnie i jaki będzie zależy od nas , chyba że dostanie toporkiem
.