View Single Post
Old 05-11-2015, 23:02   #97
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Dziesiąty miesiąc dziś mija.
Będzie krótko, bo czas ostatnio leci jak szalony i w zasadzie na nic tego czasu nie - tym bardziej na fora.

Ayra po problemach z jelitami jakoś wyszła na prostą. Mam wrażenie, że apetyt jednak nie wrócił. Karmy nie chce jeść, jeśli już to chętnie pożre korpus. No ale nikt poza mną jej takich luksusów nie zamierza fundować, zatem jak mnie nie ma karma leży w misce, a pies zerka na nią z ukosa. I tak cały dzień. Mam zatem psa anorektyka. I karmę dla wybitnych niejadków - ponoć.

Z okazji swojej miesięcznicy urodzin Ayra postanowiła rozprawić się dziś ze swoim transporterem - siedząc w nim podczas dnia, wygryzła od wewnątrz cały plastikowy zamek, który służył do zamknięcia klatki. Pręty jakimś cudem zostały na swoich miejscach, więc nie wyszła na zewnątrz, ale drzwi są juz w zasadzie do niczego. Napisałam do producenta maila - może uda mi się we Włoszech nabyć same drzwiczki....

No i tak to jest z tym wilczakiem. Teraz gdy pracy jest więcej, nas w domu mniej i to zazwyczaj tylko jedno z dziećmi i psem siedzi (ja) to marzy nam się, by wilczak był 'tylko' psem - nie skakał ciągle (bo akurat niewybiegany), nie otwierał wszystkich drzwi (bo można by go zostawić w jednym pomieszczeniu), nie gryzł zabawek dzieci (bo pluszaki to przecież najlepszy psi przysmak) i generalnie miał połowę tej energii, którą ma. Było by łatwiej. No, ale jako, że sucz kochamy to akceptujemy owe trudności, pocieszając się, że jak będzie mieć 12 lat, to dopiero pożyjemy!

Zdjęcia nieobrobione leżą. Może w następnym tygodniu coś wkleję.

Trzeba by jakiś wilczakowy spacer zorganizować.
__________________
Nemo me impune lacessit

Last edited by Ayra; 06-11-2015 at 00:27.
Ayra jest offline   Reply With Quote