Quote:
Originally Posted by netah
próba zakończyła się fiaskiem, a kochaś zaliczył gwałtowną glebę. Chodził potem jak złoto.
|
Ja tam nigdy nie umiałam zrobić prawidłowej gleby, może raz czy dwa mis ię w życiu udało, ale to jakoś szczególnie na psa nie wpłynęło bo i tak zawsze próbował przywalić mi zębami, że o chwycie za kufę to nawet nie wspominam. Zniesmaczona swoją nieudolnością znalazłam więc inną metodę i do dziś działa nieźle bez siłowania i tarzania się po ziemi. Mówię to na wypadek gdyby komuś też to nie wychodziło a martwiłby się, że nie ma innej drogi przekazu