Ja nie mam wanny, mam małą łazienkę i prysznic.
Wcale nie sprawia mi to radości, zniszczone rzeczy, smród, brak czasu dla siebie. Nie rozumiem też dlaczego go bawi wylewanie wody, wyrywanie folli proizolacyjnej z pod paneli (nie założyłem listew jeszcze - wiadomo moja wina) to jeszcze rozumiem, żółte coś pod ścianą. Ale woda, rozerwane śmieci, podrapane ściany i zdewastowany właściciel.
Swoja droga odbiegliśmy od temetu, ale podjęcie decyzji jest mega trudne, nie chce popełnić błędu. Szukam rozwiązani gdzie sie da, znalazłem takie cos jak Pytania kartezjańskie:
Podaje link do mojej tabelki co myślicie?
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing