Quote:
Originally Posted by Predator
i tu REALNIE nie bardzo wierze aby komuś udało się wypracować cisze powyżej 3 godzin u samotnego wilczaka...
|
Udaje się. Dołączam się do tych, co mają wilczaki, które są w stanie zostać 9 - 10 godzin same i nie jest to problem. U Nas pomogło "prorokowanie". Nie było takiej potrzeby, ale od pierwszych dni u Nas Sukkulus zostawała sama. Na wyjazdy (bo też wyjeżdżamy razem z psem
) w bagażniku jechała klatka i pies dalej był uczony zostawania - w namiocie, hotelu, pokoju, domku.
Da się zrobić, kwestia tego jak i przez ile. Mając ok. 2 lat Su "wymontowała" zamek ze swojej klatki i zostaje w klatce otwartej, chodzi po mieszkaniu, zmienia miejsca leżakowania. Nic strasznego się nie dzieje.
Gia - poznałem ostatnio taką dwójkę co poznała Twoje suki, teraz jeszcze Wondere i nie chcieli wierzyć w straszne historie
I nie chodzi tu o trudności językowe moje szczególnie