Wydawało mi się, że z dziwnością wilczaków już się troche oswoiłam, ale kurcze, ciągle mnie zaskakują
Po zwodzeniu Aji z cieczką zastanawiałam się, czy to warunki domowe (druga suka - dominowanie, dopasowanie), czy warunki atmosferyczne, czy brak psa samca w okolicy powoduje, że suka nie jest przygotowana na miot. Zastanawiam sie, czy psy wyczuwają coś, czego my nie wiemy, by chronić przyszłe dzieci przed niebezpieczeństwem?
Rozmawiając z innymi hodowcami (inna rasa) również w tym roku stwierdzili anomalie w występowaniu cieczki.
Czy psy mogą rozpoznać zbliżajacą się "ciężką" zimę? może wyczytaliście jakieś ciekawe historie na ten temat?
pozdrawiam, Jolka