Quote:
Originally Posted by Joanna
My, niestety, dziki mieliśmy pewien czas pod domem. Wcale nie dzikie, jak widać (Chomiczówka).
Teraz dziki jakby bardziej dzikie, więc nie wchodzimy sobie w drogę. Frajda średnia zmykać przez łąkę pod domem bo coś po zmroku chrumka...
|
A czyje to ryże ucha na pierwszym planie?
I co Dewulec na dzika?
BTW - łosie sobie chadzają po Wisłostradzie, to dziki koło Spójni nie mogą?