View Single Post
Old 06-01-2012, 07:57   #88
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Ja powiem szczerze, że dla mnie prąd też jest nie do przyjęcia. I nie przemawia też do mnie to, że to nie siła tylko to że pies jest zdziwiony, bo bodziec pojawia się znikąd.
Astarte była już pokopana przez pastuch i powiem, że ujadająca i uciekająca suka to nie jest zdziwienie. Ona zachowywała się jakby naprawdę jej się krzywda stała. Asta się dziwi jak wejdzie na szkło i rozetnie sobie łapę- wtedy robi rzeczywiście duże oczy i nie rozumie co się stało, czemu ją zabolało. A w przypadku prądu była to dla niej prawdziwa krzywda.
Dlatego wiem, że jeśli kiedyś się wybudujemy (Zapewne nie za życia Aszczu ale może jej któreś następczyni) to zaczniemy od porządnego ogrodzenia żeby nie musieć instalować pastucha.
Jak ktoś chce niech robi, ale nie ma co mówić, że to tylko taki straszak.
Z czego jeszcze pastuch służyć może ewidentnie bezpieczeństwu psu o tyle obroży kompletnie nie rozumie. Na spacerze mamy masę możliwości zabezpieczenia naszego psa przed nieszczęściem.
Pies Ci goni zwierzynę? Nie idziesz z nim do lasu- proste jak budowa cepa. Ja jakoś potrafiłam zrezygnować z takich wycieczek z Aszczu na rzecz innych form spaceru. Nie muszę jej kopać prądem żeby była wybiegana.
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote