Czyli że jestem masochistką? W sumie to tak się czasem czuję :P a serio to po prostu "wkręcam się" w wilczaki i stąd fakt, że jednak piszę tu wypowiedzi
Podobne zapisy co wspomniany u border coli są na prawdę dobrym rozwiązaniem i pozazdrościć takiej jasności sprawy
Mam wrażenie że fakt krótkości wzorca w takich sprawach jest też związany z krótkością historii rasy i małą jej popularnością. U większości starszych i bardziej popularnych ras jeżeli występowały takie wątpliwości zostały już dawno rozwiązane we wzorcu. Może właśnie klub rasy i możliwość wpływu na takie zapisy byłby rozwiązaniem? Chyba że uznajemy, że wszystkie możliwości noszenia ogona (poza kuleniem oczywiście) są ok i sposób noszenia nie może mieć wpływu na ocenę