View Single Post
Old 17-05-2011, 15:26   #31
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Wilu View Post
A ja cieszę się z naszego wystąpienia, chociaż z Lunkiem ciągle drudzy (...)
Do tego dostaliśmy opis bardzo ładny bez określenia że coś ma słabego (w przeciwieństwie do tego pieska który był przed nami w klasyfikacji )



Ajjjjć, ostre cięcie, zwłaszcza w kontekście tego tematu. Może jestem w błędzie, ale dla mnie przekaz tej informacji, w tym wątku jest taki, że z dwóch bejbików ten z gorszym opisem poszedł na wyższą lokatę niż ten z opisem idealnym i to nie jest fajne. Ok, teoretycznie można się dziwić dlaczego sędzia tak zawyrokował, ale lokaty to wrażenie „wiatr zawiał i ucho się inaczej ustawiło”, to święte prawo sędziego do ustawiania priorytetów zalet i wad. Bo to jednak jakieś „show”, a nie suchy przegląd hodowlany.
Oceny w klasie bejbików są…moim zdaniem mniej istotne, nie raz już brzydkie kaczątko wyrastało na pięknego łabędzia a uroczy maluszek zostawał dorosłym, mało ciekawym (wystawowo) psem. Tym bardziej daleka byłabym od rzucania takich komentarzy. W każdym razie gdybym była na miejscu „tych drugich” byłoby mi zwyczajnie przykro. Bo fakt, ze ich maluszek był w sposób absolutnie nie fair (jeśli był!) promowany przez gospodarza ringu (z racji powinowactwa) nie był zupełnie ich udziałem.
Moim zdaniem fantastyczną sprawą jest zaczynanie zabawy w wystawianie właśnie z takimi maluszkami, bo to mega socjal, nieoceniona lekcja życia, procentująca w przyszłości. Wszyscy debiutanci wchodzą na ring z nadziejami, pozytywnymi emocjami, psy, zwłaszcza tak młode, są zabawowe, ciekawe świata i to jest wspólne, jedno z pierwszych, wspaniałe doświadczenie. Nie powinno się zdarzać (w ogóle, a w klasach baby-szczeniąt w szczególności) wytykanie palcami „a tamten ma coś słabego”. Czyż nie przyjemniej wspólnie świętować spotkanie? Zabawy naszych maluchów?
Pamiętam wystawę sprzed 2 lat, gdy w ramach socjalu i kibicowania przyszli młodzi właściciele z młodym wilczakiem, podchodzili, przedstawiali się…aż usłyszeli „eee kiepski ten Wasz piesek, będzie taki nieduży, ma małe łapki, nie tak jak mój”…. odeszła im ochota na kontynuowanie tej przygody, zrazili się, poczuli dotknięci, było im bardzo przykro.
Ja rozumiem, ze często (nie zawsze!) wychodzi się od hodowcy z GWARANCJĄ, ze właśnie ma się faworyta, gwiazdę wszechświata i powymiata się wszystkie ringi świata, ale to nikogo nie upoważnia, w żaden sposób, do robienia takich uwag wobec innych – tak samo– szczęśliwych właścicieli maluszków :/
Powtarzam, tak odczytałam zacytowane zdanie, z tekstami bywa tak, ze intencja nie zawsze idzie w parze z zapisem, wiec może się mylę, ale znacznie przyjemniej byłoby przeczytać dumnie zacytowany własny super opis i gratulacje zwycięstwa temu, który stanął przed nami Nawet, jeśli tę lokatę zawdzięcza czynnikom nie do końca akceptowalnym, ale przecież nie z własnej woli ?
Trójmiasto pierwsze, a za nim stolyca zaczęły skutecznie łamać budowane wirtualnie bariery między „przydomkami” i wspólne ekipy spacerowe to niemal pełen przegląd polskich hodowli
I najpiękniejsze jest tam to, że nikt nie ustawia i nie wytyka i nie porównuje. Jeden taki, drugi śmaki-elementy wspólnej prawdziwej radości, gonitw i budujących się wzajemnych relacji
Jakby tak dało się to przenieść na teren wystaw-świat byłby piękny
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 17-05-2011 at 15:30.
Gaga jest offline   Reply With Quote