Quote:
Originally Posted by Wonderfull Wolf ES
Cały problem w tym, że czasem zamiast zrozumieć można posłużyć się eliminacją.
Dla mnie wilka na drodze jest taką samą sporadycznością/skrajnością jak przymus/chęć odstrzelenia go.
Nie znam faktycznej liczby wilków w Polsce, ale wydaje mi się, że nie jest ona tak duża, że tłumaczyła by zabijanie.
|
Wiecie co mi ręce opadają jak dyskutuje z osobami z LP
Ich myślenie dalekie jest od obrony zasobów leśnych- a jeśli nie oni mają stać na ich straży to kto?
Oni nie widzą/nie chcą widzieć* alternatyw- wilka jest za dużo, bo tak ludzie gadają na wsi /i odsyła mnie taka leśniczyna na Podlasie żebym sobie z ludźmi pogadała/ zjadają krowy i owce, więc siup zezwolenie na odstrzał i po kłopocie. A na stronie która podała
emsigna jest nawet "Poradnik ochrony zwierząt hodowlanych przed wilkami". Jeżeli ktoś przespał wykłady na studiach to powinien przestać bredzić i z pokorą uzupełnić swoja wiedze.
I faktycznie pomagać poszkodowanym rolnikom mówiąc o mozliwych rozwiazaniach /skoro już poszli wyszli do ludu/ a nie klepać po ramieniu ciężko wzdychając
Swoją droga chociaż w Polsce można uzyskać pozwolenie na odstrzał osobników które weszły w nawyk kradzieży zwierząt gospodarskich /jeśli ministerstwo przytaknie... / to wiele leśników a nie wspomnę już o stricte myśliwych chciałoby więcej...
* wiadomym jest iż cześć leśniczych i to znaczna to także myśliwi i znów interes ogółu upada dla własnych zachcianek estetycznych /skoro wilk niesmaczny i ciężkostrawny a zimy u nas nie takie srogie to jakie inne niż estetyczne mogą być pobudki do takich działań?