View Single Post
Old 26-10-2011, 09:32   #15
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Subiektywnie i przydługo:
"Jestem też za jasnymi zasadami"

Życie koryguje nawet "żelazne zasady" Wilczak to partner, nie podwładny.
"A serio - można liczyć na to, że wilczak może być kompanem lekarza terenowego?"
Wśród nas, bodajże, są "Ludzie Lasu" -niech Ci odpowiedzą, jakie są relacje wilczaka z potencjalnym "obiadem"... Na WD gdzieś jest temat o relacjach CzW ze zwierzętami godpodarskimi.
"I pytanie do hodowców"
Nie jestem hodowcą, ale dopowiem: prawo traktuje zwierzę, jak rzecz -wszelkie umowy kupna-sprzedaży są bardziej "gentleman's agreement" - przecież sprzedający auto nie zmusi Cię byś robiła "lifting" samochodu lub instalowała hak do przyczepki lub zmieniała wahacze co pół roku, bo jeździsz po wertepach... w kontekście zwierzęcia to smutne, bo gdyby traktowano zwierzę jako istotę w majestacie prawa było by prościej ->hodowca wymaga od Ciebie, Ty wymagasz od hodowcy ->łamiesz zasady -są sankcje.
Dam Ci przykład umowy, która mi się podoba /chociaż ja bym ją bardziej sprecyzowała w zależności od predyspozycji zdrowotnych, "przydatności" rasowej i wywiązania się z ustaleń/:
http://www.mastifland.pl/index.html?...fse36wi3&id=17
/A swoją drogą, Ty nie będziesz miała daleko, by zrobić podstawowe badania wilczaka -wyznaczony przez ZKwP lekarz "od stawów" jest w Olsztynie; ale wiedz, że nie masz obowiązku robienia tych badań, Ty powinnaś chcieć je zrobić/
To, jak będzie wyglądała Twoja umowa zależy od ustaleń podjętych z hodowcą -ważne, byś była świadomym nabywcą i wiedziała, czego masz prawo wymagać /choćby w sprawach zdrowia i konsekwencji, jakie zastosujesz, jeśli zostaniesz oszukana/.
Ale i tak, to moje pitu-pitu powyżej nie warte funta kłaków -w Trójmieście masz zgraną /chyba/ grupę wilczakolubnych -spotkaj się,obserwuj psy i rozmawiaj, w Białymstoku masz super opiekuna fantastycznego wilczaka -spotkaj się,obserwuj psa i rozmawiaj, na trasie Olsztyn-Białystok masz hodowlę -spotkaj się, obserwuj psy, rozmawiaj. Mnie też masz "po drodze", ale siebie zdecydowanie nie polecam /to nie kokieteria, ale obiektywizm/. Wystaw, osobiście, też niekoniecznie polecam -to psie warunki ekstremalne /tylko pojedyncze osobniki zachowują się tam normalnie/, choć stojąc z boku będziesz mogła poobserwować zasady wystawiania, relacje w środowisku i przygotować się psychicznie na "jazdę bez trzymanki"...
To tyle.
Dobrego dnia!
.........................
Errata:
1.Było: "nasze dzieci ponosiły własne decyzje"
Powinno być: "nasze dzieci podejmowały własne decyzje"
2.Było: "kilku godzinne"
Powinno być: "kilkugodzinne"
3.Było: "nie zniechęcam Autorki tematu do rezygnacji z bycia opiekunem"
Powinno być: "nie zniechęcam Autorki tematu do zostania opiekunem"
Przepraszam, za ewentualne błędy w tym poście.
Puchatek jest offline   Reply With Quote