Po tym jak bylismy " nielegalnie" w Norwegii z Imbusem odezwał sie Per Olav i powiedział mi że dużo ryzykowaliśmy jadąc tam. W imieniu prawa mogli nam zabrać psa a potem uśpić.
Pamietacie sprawe amstaffa, którego własciciele przyjechali z Danii do Norwegii do pracy. Po jakimś czasie zabrano im psa i chciano uśpić. Cudem udało sie go uratować i najprawdopodobnie trafił do jakieś polskiej rodziny. Oni byli Duńczykami a nie Norwegami.
Last edited by szasztin; 17-05-2012 at 13:46.
|