Na spotkaniu w Poznej - dzieki pomocy Rybki i Rudej i pod nadzorem Mijke - zostala pobrana krew 15 polskich wilczakow...
Ja dalam do przebadania cale stado - czyli 11 jest moje
. Finansowo to "boli"
bo diabelstwo jest drozsze prawie dwa razy od innych badan genetycznych, ale.... raz sie zyje.....
Najwyzej odpuscimy sobie kilka wystaw
Teraz czekamy na wyniki... (oczywiscie wszyscy zaznaczyli opcje "zgadzam sie na publikacje" - tu uklony wobec szczerosci kolejnych hodowcow).
W przyszlym roku ponownie bedziemy pobierac probki - nie wiem jaka cene da sie wynegocjowac. A moze znajdzie sie tansza alternatywe - w kazdym razie warto zrobic sobie skarbonke "na badania DNA", bo pewnie z roku na rok beda sie pojawiac nowe...