PS. Nawet dzis jadac autem mialysmy taka sytuacje. Facet jechal na rowerze z owczarkiem niemieckim. I pies byl od lewej strony. Nie masz pojecia jak sie balam faceta wyprzedac. Nigdy nie wiesz czy pies sie nie wystraszy albo czegos nie zobaczy i bedzie chcial pociagnac w lewo, wpadlby pod kola. Na szczescie kolo chyba sie skumal, ze jade za nim jak ta idiotka te 10km/h i zjechal na bok po prostu... A pies nie byl z tych idealnie biegnacych na smyczy przy rowerze :/
|