Ehhh szkoda, że już wczoraj nie widziałam Twojego wpisu.
Byłyśmy dziś około 14. Wszystkie wyniki będą jutro. Jutro miałam być na planowanej wizycie z Baskilem na chemii i ew z Su na dalszej diagnostyce, interpretacji wyników i dostarczyć kupsko do badania, niestety wracając z lecznicy tir zaparkował nam w zadku, dobrze, że mazdy mają takie twarde "dupy" i psiakom w bagażniku nic się nie stało...
Jeśli uda mi się zorganizować jakiś transport rano to będziemy na 12.30 jeśli nie to wizytę przełożymy jak tylko zmolestuję kogoś z wolnym autem w ciągu dnia.
Su miała dziś pobrane ze 3litry krwi, poszły próbki do bad w kierunku wydolności trzustki, wątroby, przyswajalności białka (to wg wetki jest podejrzenie nr1) itp. Po całej furze leków Su zjadła dziś dwa całkiem solidne posiłki