Ringówka sznurkowa, jaką posiadam, też się nieźle zaciska. Nasza obecnie ciężko pracuje jako.... smycz. Sucz już w miarę opanowany. Małe "szczekaczki" obcykane więc zamiast ganiać obwieszona smyczą właściwą co do rozmiaru wtykam sobie w kieszonkę zwiniętą ringówkę i w miarę potrzeby prowadzę psa "na sznurku". Fakt, w cywilizowanych miejscach może być z tym kłopot. Sama pamiętam podśmiewanie się sąsiadów z owego sznurka. Pies tylko jakoś na smyczy chodzić przestaje raptem umieć.....
__________________
|