Aga, w żadnym, najżadniejszym przypadku
Największy skarb u psa to charakter, bo to on determinuje wspólny styl życia, na ringu tylko to widać. Od zawsze twierdzę, że radośnie brykający pies na ringu (jednakże z kontaktem z właścicielem a nie w swoim autystycznym świecie), to jest tylko powód do radości
A to, co mnie tu najbardziej interesowało to było właśnie: jak młody zachowa się na ringu. A zachował się tak, że z dumą mogę powiedzieć "moja krew!"
żeby było jeszcze piękniej to obaj panowie z młodzieży pokazali tę klasę, co zapewne dało p. sędzinie miły komfort oceniania
(zapewne sporo innych psów też, ale moja uwaga skupiła się na tej klasie)