Ciesze sie że ta dyskusja wywołuje tyle emocji. Trochę tu prowokuję, trochę tez wylewam swoja złość, ale Wy wilczarze macie dużo cierpliwości w końcu
Na pewno każdy z was ma wspaniałego Przyjaciela. Pisze w taki dosadny sposób by uchronic innych ludzi przed podjęciem pochopnej decyzji, broń boże kogoś tu obrażać
Astro nie jest agresywny więc na razie żadnych siłowych metod nie stosuje.
Nie izoluje go od psów czy ludzi, wychodzimy wszędzie razem, nawet do niektórych sklepów nam pozwalają już wchodzić. Mieszkam sam z psem w 44mkw od 3 miesięcy więc nie ma mnie kto zmienić, jestem niania 24h/7 i już jestem tym nieco zmęczony.
Spacery nasze są zazwyczaj po mieście plus jeden dłuższy gdzieś za miasto Astro się wybiega a potem terening. Od wczoraj zmieniłem mu proporcje, znacznie więcej treningu a wybieganie sie to dodatek. Ćwiczmy tez w domu, przy podawaniu posiłków czy spacerując wieczorem.
Przed spacerami podaje mu żwacze lub inne śmierdzące ustrojstwo, mam nadziej że to jedzenie wszystkiego co śmierdzi mu minie, tez się boje że się czymś struje.
Wczoraj spotkaliśmy pania z młodym pieskiem o podobnych gabarytach i temperamencie więc wreszcie ktoś kto pozwolił na to aby Astro się pobawił. Ja psu nie bronie kontaktu z ludźmi czy zwierzętami ale większość piesków na osiedlu to małe rasy i ludzie się boja.
Astro to pieszczoch dobrze wychowany, bardzo towarzyski no i cwaniak
Tylko ciut za bardzo absorbujący, ale nad tym tez pracujemy.