Quote:
Originally Posted by makota
............... Jak trafi swój na swego to mimo trudności tych psów .............................. .
|
hahaha.....
krnąbrny i uparty jak ja .
.To dopiero jest mieszanka
w tej całej histori zastanawia mnie jedno i nie do końca chce mi się wierzyć w winę ...niechęć i obojetność hodowczyni
?!
cały ten dramat jest zabardzo "ubarwiony" w jedna stronę .
ale to zapewne juz byłby inny wątek .
Ja złego słowa nie powiem . koniec kropka basta.