Quote:
Originally Posted by jefta
Natomiast krowy i konie skutecznie psuja radosc z wakacji na wsi maja taaakie fajne ogony jakby stworzone do wieszania sie i zabawy w Tarzana...
|
niestety u mnie to samo... parę razy zamarłam jak zobaczyłam Bowa wiszącego na końskim ogonie...na szczescie konie u mnie nic z tego sobie nie robią, ale nigdy nie wiadomo po pierwsze a po drugie co koń to obyczaj...wiec próbuje wyplenić ten głupi zwyczaj...
Bow zdaje sie traktować konie jako kompanów do zabawy, tylko nieco wiekszych, zaczepia typowym ugieciem przednich łap i szybkimi ruchami głowy, chcac zaprosic do zabawy... zdarza mu sie pogonic za galopujacym rumakiem, oko w oko jest nieco bardziej pokorny. na szczescie. Najtrudniej jest jak siedze na grzbiecie i mam ograniczone mozliwosci odpedzenia drania. Pozostaje mi długi palcat
)))