View Single Post
Old 30-08-2011, 19:02   #36
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by Wonderfull Wolf ES View Post
...
Paweł, nie wszyscy przed zakupem psa kręcą się koło tematu przez kilka miesięcy, czasem lat. Wiele osób bazuje na tym, co można szybklo przeczytać w internecie, a jest tam na prawdę tego niewiele.

Quote:
Originally Posted by GRABA View Post
Oddawanie csv, to nie tylko wina „rasy” – takie rzeczy są w każdej rasie, bo zawsze trafiają się Ci „normali” inaczej – dla mnie proste ludzie zbyt mało się starają
Jasne, że nie jest to wina rasy. Chodzi o to, że wilczaki wymagają specjalnej troski, poświęcenia czasu i pracy. Ludziom, którzy mieli wcześniej psy, wydaje się, że z wilczakiem będzie podobnie. A w większości przypadków tak nie jest. Mi się wydaje, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jakich warunków te psy wymagają. Graba - być może Ty, kiedy brałaś wilczaka, miałaś życie tak ułożone, że integracja przebiegła bezboleśnie. U innych może to inaczej wyglądać.

Quote:
Originally Posted by GRABA View Post
dla mnie proste ludzie zbyt mało się starają, więc skoro nie dają sobie rady z psem, to nie chce mi się zastawiać jak będą wychowywali swoje dziecko…. (tylko nie mówcie mi, żeby nie porównywać wychowania psa do ludzkiego dziecka, bo w obu przypadkach trzeba umieć zacisnąć zęby, stłumić gniew i być konsekwentnym w postępowaniu).
Nie neguję podobieństwa, bo akurat tutaj myślę tak samo Ale znowu - nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Ludzie wiedzą co oznacza mieć małe dziecko, z czym to się wiążą. Nie wiedzą, że podobnie jest z wilczakiem, że pod tym względem rasa ta różni się nieco od pozostałych.


Słuchajcie, jasne, że są ludzie podli, dla których krytyka w pełni się należy. Ale nie można wszystkich przypadków wrzucać do jednego wora. Ja się wymęczyłem strasznie z Jaskrem, musiałem przeorganizować całe swoje życie. Pamiętam ile mnie to kosztowało. Pamiętam, że z psem nie nawiązałem ŻADNEJ emocjonalnej więzi przez pierwsze 3-4 tygodnie. Powód był prosty - Jaskier początkowo zamienił moje życie w piekło. Jasne, potem był przełom i moment w którym poczułem się na prawdę szczęśliwy z podjętej decyzji i gdybym miał przejść przez piekło jeszcze raz, to chętnie bym to zrobił - bo warto. Ale w pełni rozumiem, jeżeli ktoś mimo prób i upływu czasu, nie jest w stanie dotrwać do tego momentu.
Ja nie mam zbyt wiele bagażu i zobowiązań, nie miałem na głowie rodziny, więc mogłem wiele rzeczy zmienić, dopasować pod psa.
Dlatego jeszcze raz - uważam, że najważniejsze jest, żeby ludzie wiedzieli w co się pakują, wiedzieli ile wilczak może wymagać. "Może", bo przecież to też zależy od psa, są wilczaki aniołki i prawdziwe diabły
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)

Last edited by jaskier; 30-08-2011 at 19:11. Reason: błedy ortograficzne
jaskier jest offline   Reply With Quote