Quote:
Originally Posted by Emi
Może tylko ja mam takie problemy, albo pecha, ale jakoś strasznie ciężko jest mi się skontaktować z hodowcami. Chyba są bardzo zapracowani. Wiem, że cześć z nich (większość?) jest obecna na tym forum Może usłyszą mój głos rozpaczy tutaj i odpiszą:
Swoja drogą czy na forum jest jakiś oddzielny wątek gdzie hodowcy zapowiadają swoje mioty/ przyszłe plany hodowlane? Bo byłam w dziale hodowla i nic nie znalazłam A bardzo ułatwiło by mi to poszukiwania... wiem że poza forum jest oddzielny dział "planowane mioty", ale dla mnie mało przydatny skoro większość szczeniąt jest już zarezerwowana- zresztą nie planuje kupna już, teraz, natychmiast raczej na wiosnę a tam takowych raczej nie znajdę.
A co do wciągania to i owszem- pożeracz czasu, ale jaki przyjemny Ale jesli moge zapytać jak to się stało Makota, że ty zakochana po uszy a jeszcze nie ma wilczaka przy twoim boku?
|
Wilczaka u mojego boku jeszcze nie ma, bo przez wiele lat zwyczajnie nie mogłam sobie na niego pozwolić - tak naprawdę byłam jeszcze dzieckiem, potem nastolatką... z pełną świadomością specyfiki rasy, więc nie porywałam się z motyką na słońce, żeby próbować takiego psa wychować
Jak pojawiły się pierwsze przesłanki o tym, że warunki i możliwości już są, to było jeszcze wiele moich obaw i wątpliwości, cała lista wypunktowanych przyszłych problemów, które musiałam w swojej głowie rozwiązać przed ewentualnym zakupem szczeniaka
Ale ja ogólnie należę do ludzi powolnych, więc i każdą decyzję podejmuję powoli, z namaszczeniem
Quote:
Originally Posted by avgrunn
Nie ma co sie sugerowac samym wolfdogiem, jak chcesz wiedziec co sie dzieje to albo facebook albo musisz sledzic wszystkie strony hodowli, a da sie i nie zajmuje to wiele czasu, a ile frajdy w szukaniu
A szykuja sie naprawde fajne mioty, bede troszke zazdroscic przyszlym wlascicielom.
|
Oj, czasu to to potrafi pożreć niemiłosiernie dużo... szczególnie kiedy bez opamiętania ogląda się KAŻDĄ stronę hodowli, o jakiej się tylko usłyszało, potem sprawdza ich psy w bazie, potem rodzeństwo tych psów, potem potomstwo, rodziców...
(np. zamiast robić projekty
)
Quote:
Originally Posted by Rona
Ja nie Makota, ale odpowiem, bo wydaje mi się, że wiem
Makota należy do tych, którzy nie chcieli jakiegoś wilczaka, tylko tego , który jest jej pisany! Na TEGO wilczaka trzeba czasem dłużej poczekać. W międzyczasie poznać inne wilczaki, nauczyć się na nie patrzeć, widzieć ich zalety i wady, także rozpoznawać charakter (aby móc ocenić temperament rodziców szczeniaka), poznać właścicieli, hodowców, rozpoznać jakie mają cele hodowlane, na ile to, co mówią/piszą pokrywa się z tym co robią, itd. itp. Jeśli kupuje się pierwszego, którego ktoś oferuje, można potem przeżyć spore rozczarowanie... Do najlepszych hodowców wcale nie jest łatwo dotrzeć, bo ich milczenie często jest testem na ile ktoś chce szczeniaka od nich, a na ile jakiegokolwiek.
Za tydzień jest wilczakowe spotkanie w Późnej, pojedź tam, poznasz bardzo wielu hodowców, dziesiątki, jak nie setkę wilczaków, będziesz mieć gigantyczną skalę porównawczą, dowiesz się więcej w dwa dni, niż przez rok siedzenia na forum, a może i upatrzysz sobie przyszłą matkę Twojego szczeniaczka i wskoczysz na listę oczekujących jakiejś hodowli?
Makota, jeśli się mylę, to mnie popraw.
|
Prawda, ja czekam na tego jedynego
W związku z tym poza upatrzeniem hodowli, upatrywałam również konkretnego miotu
Ja również polecam zapoznać się z wilczakami na żywo - mi to bardzo pomogło, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji. Zanim poznałam bure na co dzień, na spacerach itp., a widywałam tylko jakieś przelotem i nie miałam śmiałości podejść, wyobrażałam sobie, że to trochę bestie z piekła rodem
Po poznaniu owszem, potwierdziło się, że są to psy charakterne i jakby nie patrzeć - trudne, ale przy okazji okazało się, że są to cechy, jakie cenię w psach
Powodzenia w podejmowaniu decyzji!
A fajnych miotów w tym roku jest naprawdę sporo, jest z czego wybierać