No i po wystawie
Gratulujemy wszystkim wygranym i przepraszamy, że byliśmy tak mało komunikatywni dzisiaj, ale byliśmy okroooopnie niewyspani i mało ogarnialiśmy rzeczywistość
Jak zwykle zresztą się spóźniliśmy, ale chyba nic ważnego nas nie ominęło... (?)
Mam trochę zdjęć, ale jakością niestety nie grzeszą, bo zapomnieliśmy wziąć drugi obiektyw i musieliśmy się męczyć 30-letnią portretówką i ręcznym ostrzeniem - co niestety czasem przekracza i moje i Bartka mozliwości, biorąc pod uwagę fakt, że modele byli dziś dosyć ruchomi
Ale wrzucę te zdjęcia chyba dopiero w poniedziałek, kiedy wrócę do Krakowa, bo tutaj mam internet na korbkę...