Quote:
Originally Posted by Emi
Gdyby była tylko „wina” genów to dlaczego szczeniak Joanny, którego matka jest nieufna wobec ludzi jest taki „pro-człowiek” ? czy możliwe jest ze wszystko wziął po ufnym ojcu? a jak była reszta miotu? Z drugiej strony gdyby to była tylko kwestia środowiska to czy szczeniak nie powinien „przejąć” zachowań od matki?
|
Zeby nie bylo, Uro ma swoje za uszami, on nie jest ufny do wszyskich, ma swoje urazy i o nich mowilam w kwestii, ze wlasciciel moze sam spaprac cos niecos w charakterze. To ze Gorthan jest ufny mnie nie dziwi, Uro tez byl taki, moze nawet bardziej bo go malo co robilo, zawsze byl wscibski i ciekawski i wszedzie musial i wciaz musi wlozyc nos. Teraz jednak rozwaza pewne sprawy, skanuje ludzi, miewa swoje humory, ale sama sobie to na leb sprowadzilam swoimi decyzjami nie moge miec do nikogo pretensji.
U BurxUrciow patrzylabym tez na to ze Gorthany wlozyly mnostwo pracy w ich socjal szczeniecy, zrobili wszystko by maluchy nie braly przykladu z niepewnych zachowan mamy a raczej kopiowaly ciotki, ktore pchaja nosy wszedzie
Quote:
Originally Posted by Emi
Czy samica z natury nie jest, nazwijmy, to „ostrożniejsza” ?
|
Znam suki ktore sa odwazne Morrigan czy Garuda, wez pod uwage ze babcia Jolka tez ma wylane na wszystko
i takich przykladow jest sporo