Quote:
Originally Posted by z Peronówki
Takie organizacje/ludzie sa potrzebni, ale wedlug mnie to absolutna ostatecznosc... Wielu z nas mogloby w ten sposob "pomoc", ale kojec nie rozwiazuje problemu. Ela ma pelen zestaw psow. W przypadku "Pies Szuka Domu" wlasciciel traci jakakolwiek kontrole nad tym co dzieje sie z psem, a emka chce byc pewna, ze maly trafi dobrze i wiedziec gdzie...
Wiec w tym wypadku (jesli juz) to lepiej postawic na adopcje bezposrednia... "Z reki do reki"...
|
To prawda - rzuciłam "na rybę". Nie twierdze ze to najlepsze i jedyne opcje. Ale zawsze jakieś. Wszystko zależy od takich czynników, jak czas, jaki sobie dają emmka i jej mąż, od mozliwosci dotarcia do potencjalnych zainteresowanych (zasieg takiego ogloszenia) i pewnie paru innych rzeczy.
W kazdym razie trzymam kciuki, zeby dalo sie problem jakos rozwiazac z happy endem dla psa