View Single Post
Old 25-07-2014, 09:34   #36
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Wonderfull Wolf ES View Post
Ja takich sytuacji też nie rozumiem, bo mam poczucie, że ludzie (czy też "ludzie") dysponują innymi środkami i nie trzeba sięgać do ostateczności.
Kiedyś ktoś mi opowiadał, że dawno temu na Podlasiu była sytuacja: wataha podchodziła pod wieś i zabijała zwierzęta stając się też zagrożeniem dla ludzi... podobno chłopi się skrzyknęli i jednego wilka dopadli. Potem zakopali go przed wioską od strony od której wilki przychodziły. Nie wiem, czy to bajki czy nie bajki. Ale jeśli nie, to jest to jedna z tych sytuacji wyjątkowo wyjątkowych gdy jakieś tam zrozumienie mam. Z tym, że wolałabym aby taki typ zagrożenia położyć jednym strzałem w celu skrócenia bólu niż roznosić je na widłach i kosach ku radości gawiedzi...
...
Emsigna, właśnie... gdyby nie walka o zwierzęta na świecie, bylibyśmy już bardzo samotni. Wtedy też najprawdopodobniej zaczęlibyśmy w sposób naturalny eliminować siebie... niepełnosprawni, starcy... Niby już teraz to też jest, ale widać i bunt społeczeństw. Może to przeciwstawianie się jest dla nas szansą /w szerszym wymiarze/?... Tak czy inaczej, mam wrażenie, że nie do takich sytuacji, jak "mordercze biura rozrywki" zostało powiedziane: "Czyńcie sobie ziemię poddaną" /K.R./

Last edited by Puchatek; 25-07-2014 at 09:47.
Puchatek jest offline   Reply With Quote