Moja piekielna sucz na spacerze z Czamborem zamieniła się w ułożoną panienkę

) Już miałam kryzys wychowawczy, ze nigdy nie będę mogła przebywać w publicznych miejscach z wilczakiem bez smyczy a tu zonk!

Astri biegała sobie z Czamborem miedzy plażowiczami, dziećmi i rolkowcami nie zwracając uwagi na nikogo spoza stada. Co prawda miałam stresa, ze jednak bedzie sie chciała z kims przywitać zębami ale obecność stabilnego samca czyni cuda

))
Mumek niestety utrudnia socjalizację, bo mimo , ze przez 9 lat był grzecznym owczarkiem , przy Astri poczuł się macho i nie podoba mu się kiedy jego suka bawi się z obcymi i profilaktycznie broni jej przed wszystkimi

(
BTW polecam Czamborka dla nadpobudliwych młodych suk

)