Sezon rowerowy 2013...

[netah]

... rozpoczęty od lekkiej 13 km przebieżki na szkolenie. Efekt pozytywny w postaci spokojniejszego psa na placu osiągnięty.

[Piter]

Originally Posted by netah

... rozpoczęty od lekkiej 13 km przebieżki na szkolenie. Efekt pozytywny w postaci spokojniejszego psa na placu osiągnięty.

a u nas sezon rowerowy trwa cały rok . a wywrotek było ....... przestałem liczyć .
nie ma róznicy on jest nie do zajeżdżenia .po 40-60 km. w domu po dwóch godzinach nie widac że coś było

[avgrunn]

Originally Posted by Piter

nie ma róznicy on jest nie do zajeżdżenia .po 40-60 km. w domu po dwóch godzinach nie widac że coś było

Moglibyscie wytrzymalosciowke zrobic zazdroszcze, ja ma rower zakazany wiec Uro tez nie ma tej przyjemnosci

[Piter]

Originally Posted by avgrunn

Moglibyscie wytrzymalosciowke zrobic zazdroszcze, ja ma rower zakazany wiec Uro tez nie ma tej przyjemnosci

na poczatku chciałem sią "bawić" w te egzaminy . ale .....:
-brak mi notorycznie czasu
-jest tyle większych przyjemnosci , iz papiery sobie odpuszczamy i .....mam to ... mmmm
-nie biegamy/jeździmy na czas , poprostu sobie jedziemy , choc czasami mam ochote zmierzyć czas ale mi go szkoda
-a i tak woli kajak niz rower

[Piter]

to dorzucę , kiepskiej jakości bo kiepskiej ale było na żywioł tzn, u nas to standart i nic nowego ale pomyslałem sobie że nakręcę film. nastepnym razem wezne aparat nie telefon ..

[netah]

Originally Posted by Piter

a u nas sezon rowerowy trwa cały rok . a wywrotek było ....... przestałem liczyć .
nie ma róznicy on jest nie do zajeżdżenia .po 40-60 km. w domu po dwóch godzinach nie widac że coś było

No i tym sposobem okazało się, że jesteśmy cieniasy, bo:
a. dopiero rozpoczęliśmy sezon, podczas gdy "inni" mają opony całoroczne
b. droga 13 km na 2 godzinne szkolenie to rzecz niewarta wzmianki przy dystansach jakie "inni" pokonują na śniadanie
c. okazało się, że na dodatek "inni" to rodzina :-((

I jak tu nie wypaść blado? Dzięki Piter... już wiem, że na Ciebie zawsze mogę liczyć :-)))
Wparcie Duchowe... bezcenne :-))
Ale poczekaj, aż się czymś pochwalisz... poczekaj.

[Piter]

Originally Posted by netah

Ale poczekaj, aż się czymś pochwalisz... poczekaj.

to przepraszam i milknę ..koniec z filmami .
ale dla spokoju ..... to od pewnego czasu mamy też problem z rowerem gdy jakiś ....... podjechał do nas z tyłu na luzie i trąbiąc dodał gazu mijając nas bardzo blisko ( ZA BLISKO ) . I juz nie pała tak do rowerka.
my te kilometry robimy spacerowo w tempie niena warita. no może czasami w berka i chowanego w lesie .

obecnie trenujemy wchodzenie po drabinie do ambony ....na czas . нет фильма .